Ostatnio mam wrażenie, że moja doba wcale nie ma 24 godzin a góra 12. Czas pędzi jak szalony. Ciągle mam zaległości - to chyba już mój permanentny stan.
Popijając domowy sok z malin (poprawiam swoją odporność), pokażę Wam kilka rzeczy. Po pierwsze długopis. Ładny, metalowy, w kolorze StudioArctia. Wypiaskowałam na nim logo. Ile się przy tym naklęłam!!! Piaskowanie takich małych rzeczy to nie lada wyczyn. Ale za to jaki ładny gadżet!
I jeszcze dwie prace - pastele olejne, format A4
Oj, pastele piękne! I mam nadzieję, że długopisu szybko nie zgubisz...ja zawsze gubię, choćbym nie wiem jak lubiła dany egzemplarz...
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetny długopis... Pilnuj go coby się nie zgubił bo szkoda by było takiego cacuszka :)
OdpowiedzUsuńNamalowane prace piękne... Zwłaszcza ten drugi... Urzekł mnie... Cóż... już tak mam, że jak widzę skrzydła motyla to... wymiękam... :):):)
Buziaki:*
długopis pewnie komuś dam. Może dołączę do jakiegoś większego zamówienia. Sama piszę piórem :)
OdpowiedzUsuńPiękności :))
OdpowiedzUsuńJesteśmy pod ogromnym wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam długopisy, jestem ich maniaczką. Ten, który pokazałaś jest zachwycający - ogłaszasz nań candy??? Bo jesli tak, to ja pierwsza staję w ogonku :))))))
OdpowiedzUsuńTwoje prace są niesamowite :) nie dość że masz talent to głowę pełną oryginalnych pomysłów :) a długopis pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńDługopis z logo śliczny - nie pogniewałabym się, coby taki posiadać :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace !:))
OdpowiedzUsuń