Mieliśmy dużo przygód z farbami do szkła zanim doszliśmy do tego co i jak. W końcu uzyskałam oczekiwany efekt. Pracy przy kuflu było co nie miara, ale jestem zadowolona z efektu. Kufel jest też przykładem tego, w jakim kierunku będę podążać posługując się farbami. Oczywiście nie chodzi mi tu o "gołe baby", ale sam sposób malowania.
ps. Kufel można myć, szorować, czyścić w zmywarce!
niesamowite. Piękne!
OdpowiedzUsuńDoskonały :D:D
OdpowiedzUsuńTen od "gołych bab" chce taki tylko bez "Gołej baby"
OdpowiedzUsuńJest świetny
Kufel rewelacja ... tej drogi się trzymaj!!!
OdpowiedzUsuńnono ekstra :)
OdpowiedzUsuńSZAŁ!!! :)
OdpowiedzUsuńEfekt powalający!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! W bardz odbrym kierunku idziesz :)))
OdpowiedzUsuńpiękny!!! mój M chyba by się z takim ner rozstawał ;)
OdpowiedzUsuń