Przyznam się, że od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tym, by przestać lepić. To chyba zmęczenie. Zbyt wiele rzeczy biorę na siebie (prowadzenie firmy, piaskowanie, przygotowywanie projektów, o obowiązkach domowych nie wspominając) i fizycznie nie daję już rady, a co za tym idzie lepienie już mnie nie bawi tak jak dawniej. A może i bawi, ale zwyczajnie nie mam kiedy się tym zajmować. Często jestem tak zmęczona, że chce mi się płakać na myśl o rzeczach, które jeszcze muszę zrobić. Póki co nie zrywam z lepieniem- będę czekać na wenę i chwile spokoju, które będę mogła poświęcić na nowe eksperymenty z masą.
Dziś początek serii z paziem królowej. Skrzydła oczywiście powstały z wałków (kiełbasek)
broszka na torebce od Katty
Ale wałki ukręciłaś Piękne
OdpowiedzUsuństarałam się odwzorować to, co wymyśliła natura :)
OdpowiedzUsuńCudowny motyl:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten paź.
OdpowiedzUsuńjej jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna broszka
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńFanką motyli jestem od.... od kiedy pamiętam :)... Uwielbiam je za ich delikatność... Kolor... Cichy trzepot skrzydełek... Za to, jak śmiesznie łaskoczą skórę stąpając małymi nóżkami... Ale najbardziej uwielbiam je za to, ze są i pozwalają bym mogła je podziwiać...
OdpowiedzUsuńTwoje motyle też są cudowne... Też nic tylko podziwiać... :)
Serdeczności Przesyłam... :*
Świetne!!! nie przestawaj ale odpocznij bo czasem trzeba...
OdpowiedzUsuńo matko jaki cudny jest ten motyl ;];];] pozdrawiam i podziwiam ;];];]
OdpowiedzUsuńA very beautiful and delicate piece,entirely with!
OdpowiedzUsuńprzepiękny motyl :)
OdpowiedzUsuńTwoje prace z fimo zachęciły mnie do spróbowania własnych sił. Ty droga Arctio jesteś winna tego, że często zamiast sprzątać, zmywać naczynia - siedzę i lepię :) Mało tego, założyłam blog i tam niemiłosiernie męczę ludzi swoimi lepidełkami! A teraz czytam, że Ty się zastanawiasz? Proszę tylko nie to....
OdpowiedzUsuńno właśnie to dlatego, że już nie sprzątam, nie zmywam naczyń. Moje życie zamieniło się w wieczną gonitwę z czasem. Ale myślę, że to przejściowy kryzys...
OdpowiedzUsuńcudowny:)
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńmotylek tak piękny, że aż brak słów!!
OdpowiedzUsuńmotyl przepiekny:)
OdpowiedzUsuń