Weekendy spędzane w domu należącym do teściów pozwalają mi nie zwariować kolejny rok bez urlopu (piąty lub szósty). Tym razem pogoda dopisała i mogliśmy trochę powłóczyć się po okolicy. Po takich wypadach powrót do szarej, mysłowickiej rzeczywistości bywa trudny
zdjecia sa przepiekne! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia... :) Życzę wielu tak miłych weekendów. :*
OdpowiedzUsuń...i za to lubimy wiosnę i słoneczko :)
OdpowiedzUsuńJak super udało się Wam uchwycić rzekotkę! Piękna żabcia!
OdpowiedzUsuńW sezonie zawsze jedną, dwie udaje nam się znaleźć. Uwielbiam wszystkie żaby a te w szczególności i zawsze chodząc po lesie zerkam co mi się rusza nieopodal. Tylko w tych zaroślach znalazłam dwie sztuki rzekotek. Zachwycające stworzenia
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia... i jak fajnie choć marzeniach odpłynąć w ciągu tygodnia w taką ciszę...
OdpowiedzUsuńZielone stworzenia przeurocze!:) W ogóle wspaniałe zdjęcia, fajnie, że wypoczynek się udał. To ważne, żeby naładować "akumulatorki" :) A z tym urlopem a raczej jego brakiem to raczej niefajnie! Życzę jednak, aby chociaż raz w roku mógł się odbyć! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń