czwartek, 17 czerwca 2010

nie obijam się

Jak widać (mam nadzieję, że widać) u mnie praca wre. Podczas robienia zdjęć upuściłam (czytaj: popsułam) kolejny halogen. To przez wrodzoną grację...









7 komentarzy:

  1. To aż niemożliwe, że to ręką ludzką uczynione!

    Co do zwalania halogenów i innych tłukących się paskudztw, to też tak mam. Normalnie jak słoń w sklepie z porcelaną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. lila niebieskie dzwoneczki (nie wiem czemu kojarza mi sie z kaliami) super ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem wielbicielką czerwonych

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne! Pierwszy wisior bardzo mi się podoba, jest taki żywy kolorystycznie. I te czerwone kolczyki - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wisiory szałowe, nie jestem w stanie powiedzieć, który naj

    OdpowiedzUsuń
  6. twoje zdjęcia mnie powalają...
    i biżu jak zawsze prześliczna...

    OdpowiedzUsuń