Przedstawiam trzy wisiory, które zrobiłam ze srebra Art Clay. Jak zwykle jestem krytyczna wobec swoich wyrobów i nie wiem co o nich myśleć.
pierwszy - z fasetowanymi ametystami, i kryształkami
drugi - pt. "gałęzie". Może być noszony i przez kobiety, i przez mężczyzn
trzeci - z piękną żółtą cyrkonią, z której oprawieniem miałam najwięcej kłopotów
Lubię takie poplątane wzory... ametystowe chyba najbardziej mi się podoba :) Rozumiem Twoje dylematy, ale trudno by było w warunkach domowych uzyskać delikatność i precyzję jak w pracowni jubilerskiej i w tym tkwi urok Twoich prac :)) Cyrkonia piękna i jeśli mogę swoje zdanie wyrazić, to bez listków z dołu bym ją widziała :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pieknę te "gałęzie" :)
OdpowiedzUsuńPierwszy też cudny
zdecydowanie pierwszy :)
OdpowiedzUsuńcudowne!
OdpowiedzUsuń