Dziękuję za miłe komentarze dotyczące moich prób malowania w stylu one stroke painting. Publikując te fotki zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Chciałabym pokazać jeszcze drewniany stempel z moim ex-librisem i plastikową poduszkę, które potraktowałam farbami i lakierem.
śliczne są
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńPiękne pieczątki i bardzo pomysłowe, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNadałaś im nowe życie zmieniając szatkę :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowe!!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie one-stroke
OdpowiedzUsuńze zwykłego stempla w piękną pieczęć..super pomysł
OdpowiedzUsuńJakie ładne, wzorek bardzo przyjemny dla oka ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować nowych rzeczy, robienie ciągle tego samego w końcu przestaje dawać satysfakcję, a na tym nam przecież nie zależy. Jak wychodzi, to ciągnąć dalej :)