poniedziałek, 17 maja 2010

ciągle pada...

ciągle pada, a ja lepię :) Wolę nie wyglądać nawet przez okno, bo to najbardziej przygnębiający maj jaki pamiętam. W przygotowaniu mam kolekcję szafirową, ale zanim ją pokażę - kilka drobiazgów z elementów, które od dawna zalegały mi w przepastnych pudełkach:







7 komentarzy:

  1. jeju, jak mnie się Twoje prace podobają! Jak na nie patrze to napawają mnie optymizmem! wszystko jest piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :) dla mnie to też taki optymistyczny zastrzyk na tak paskudny dzień

    OdpowiedzUsuń
  3. Galeria Margo17 maja 2010 06:06

    Pierwsze kolczyki są powalające! Cud i maliny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i niech pada jak tylko wtedy maja powstawac takie slicznosci.

    Nie, juz wyobrazam sobie co bedzie jak zaswieci slonce!

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie się podobają te drugie :)

    OdpowiedzUsuń