Pierwsza część efektów mojego lepienia z ostatnich dwóch tygodni. Męczę się okropnie z robieniem zdjęć- wciąż nie jestem z nich zadowolona.
Część z moich "fimolepków" powędruje do galerii Frida w Olkuszu, która to galeria zaproponowała mi współpracę, część do Modna.pl
W ostatniej serii brakło mi białego fimo (czekam na duuuużą dostawę!) i myślałam, że wyjdzie bardzo ponuro. A wyszło całkiem optymistycznie.
super wybieram się do Ciebie w tym tygodniu kiedy nie wiem ale wpadnę na pewno pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDrugi od góry-boski
OdpowiedzUsuńDziewczyno ależ Ty masz złote ręce! Takie cuda, aż trudno uwierzyć że ręcznie lepione! Piękne!
OdpowiedzUsuń