poniedziałek, 20 kwietnia 2009

w klimacie fimo

Pierwsza część efektów mojego lepienia z ostatnich dwóch tygodni. Męczę się okropnie z robieniem zdjęć- wciąż nie jestem z nich zadowolona.
Część z moich "fimolepków" powędruje do galerii Frida w Olkuszu, która to galeria zaproponowała mi współpracę, część do Modna.pl
W ostatniej serii brakło mi białego fimo (czekam na duuuużą dostawę!) i myślałam, że wyjdzie bardzo ponuro. A wyszło całkiem optymistycznie.






4 komentarze:

  1. super wybieram się do Ciebie w tym tygodniu kiedy nie wiem ale wpadnę na pewno pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno ależ Ty masz złote ręce! Takie cuda, aż trudno uwierzyć że ręcznie lepione! Piękne!

    OdpowiedzUsuń