Myślę, że prezent się udał. Małżonek wyglądał na wzruszonego :)
A tak wisiorek wygląda na nim...
poniedziałek, 2 września 2013
piątek, 30 sierpnia 2013
art clay
Zbliżają się urodziny Pawła i postanowiłam nie iść na łatwiznę kupując coś gotowego. Chciałam, żeby była to rzecz niepowtarzalna, która coś by dla niego znaczyła. Zakupiłam więc glinkę srebra AC, odgrzebałam narzędzia i palnik i zrobiłam ten wisiorek. Może nie jest idealny, bo zwierzęta wyszły dość pokracznie (szczególnie na zdjęciach widoczne są wszystkie niedociągnięcia), ale muszę przyznać, że pierwszy raz glinka nie przyprawiała mnie o nerwobóle wszelakie, co się wcześniej zdarzało - wręcz przeciwnie, rzeźbiło się bardzo przyjemnie, nie przytrafiły się żadne wypadki, suszenie i wypalanie przebiegło bez komplikacji.
Mam nadzieję, że P. będzie zadowolony.
Zostało mi troszkę sreberka, może tym razem zrobię jakiś drobiażdżek dla siebie :)
Zostało mi troszkę sreberka, może tym razem zrobię jakiś drobiażdżek dla siebie :)
środa, 14 sierpnia 2013
piątek, 19 lipca 2013
czwartek, 18 lipca 2013
karafka z drzewem
Och, ostatnio piaskowałam naprawdę ładne rzeczy, ale jeszcze nie mogę ich pokazać, bo to przyszłe prezenty i nie mogę pozwolić, by ich przyszli właściciele przypadkiem zobaczyli je przed otrzymaniem do rąk własnych.
Mimo całej tej ślubno-rocznicowej gonitwy ze szkiełkami grawerowanymi na zamówienie, udało mi się przygotować taką oto karafkę. Dziś wybieram się na poszukiwania pasujących do niej szklanek.
Mimo całej tej ślubno-rocznicowej gonitwy ze szkiełkami grawerowanymi na zamówienie, udało mi się przygotować taką oto karafkę. Dziś wybieram się na poszukiwania pasujących do niej szklanek.
wtorek, 25 czerwca 2013
zakopana
Utknęłam przy szkiełkach...Niestety na razie wszystko pod górkę - moje zapalenie krtani przerodziło się chyba w coś poważniejszego i nie wiem do czego to wszystko zmierza, bo nie mogę teraz zwolnić tempa pracy - nie jestem w stanie się wyrwać do lekarza. Jak zwykle zrywam się raniutko, lecę do pracy, po pracy na pocztę... wieczorem padam na twarz. A potem nieprzespane noce przez cholerny kaszel... Oj, ciężko... Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na gardłowo-oskrzelowe problemy - PORATUJCIE RADĄ. Byle nie gotowane mleko, bo to jedyna rzecz jaką mój organizm odrzuca.
Wybaczcie jeśli odpisuję na maile z opóźnieniem. Nie daję rady :(
W końcu zadziałała zakładka z rekomendacjami w Panoramie Firm. Jeśli ktoś korzystał z moich usług i jest zadowolony może dać temu wyraz http://panoramafirm.pl/śląskie,,mysłowice,matejki,2/amigraf_ii-azzzug_ada.html#rekomendacje
Będę dozgonnie wdzięczna
Wybaczcie jeśli odpisuję na maile z opóźnieniem. Nie daję rady :(
W końcu zadziałała zakładka z rekomendacjami w Panoramie Firm. Jeśli ktoś korzystał z moich usług i jest zadowolony może dać temu wyraz http://panoramafirm.pl/śląskie,,mysłowice,matejki,2/amigraf_ii-azzzug_ada.html#rekomendacje
Będę dozgonnie wdzięczna
środa, 5 czerwca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)