Eksperymenty i kombinacje z bluszczykiem
poniedziałek, 3 czerwca 2013
wtorek, 28 maja 2013
Przypominam o swoim istnieniu - trochę zakopałam się w szkiełkach i w firmowych sprawach papierkowych i nawet nie mam czasu pokazywać efektów pracy. Jutro uciekam na dłuższy weekend. Mam zamiar trochę porysować, relaksować się eksperymentując z kuchni, ale też czeka mnie spotkanie, które być może namiesza w moim życiu (mam nadzieję, że pozytywnie). Oby wszystko się udało :)
A oto rysunek - powstał po Pikniku Historycznym w Mysłowicach, na którym zagościli dwaj przystojni bicykliści. Och, było na co patrzeć ;)
A oto rysunek - powstał po Pikniku Historycznym w Mysłowicach, na którym zagościli dwaj przystojni bicykliści. Och, było na co patrzeć ;)
czwartek, 25 kwietnia 2013
ważny post
Witajcie! Dziś napisała do mnie klientka, która otrzymała lekko uszkodzoną szklankę. Nie jestem w stanie stwierdzić czy to nieszczerbienie powstało z winy poczty czy ja je przeoczyłam. Takie sytuacje nie należą do przyjemnych, więc chciałabym napisać jak postępuję w takich sytuacjach, żeby na przyszłość wyeliminować niezdrowe emocje.
Po pierwsze po stwierdzeniu, że coś, co powinno być jednym kawałkiem, doszło w kilku lub są pęknięcia, uszczerbienia, trzeba do mnie napisać. Takie rzeczy zdarzają się naprawdę rzadko, jednak to szkło. Choćbym nie wiem jak pakowała, może się zdarzyć wypadek. Na odszkodowanie od poczty nie ma co liczyć - zawsze winny jest pakujący. Wypadki z winy poczty również biorę na siebie.
Albo na własny koszt wykonuję i wysyłam nową rzecz albo oddaję pieniądze (jak dotąd w tych kilku przypadkach jakie miałam, zawsze wysyłałam nowy towar). Wydaje mi się to uczciwym rozwiązaniem. Jeżeli ktoś płaci, powinien otrzymać pełnowartościowy towar. I nie ma dyskusji :)
Staram się traktować ludzi tak, jak sama chciałabym być traktowana.
A teraz coś przyjemniejszego. W końcu wypiaskowałam sobie mój osobisty kubek!
W sobotę wyjeżdżam na tygodniowy urlop - do zobaczenia w maju! Uwaga - nie będę miała możliwości sprawdzania skrzynki mailowej.
Po pierwsze po stwierdzeniu, że coś, co powinno być jednym kawałkiem, doszło w kilku lub są pęknięcia, uszczerbienia, trzeba do mnie napisać. Takie rzeczy zdarzają się naprawdę rzadko, jednak to szkło. Choćbym nie wiem jak pakowała, może się zdarzyć wypadek. Na odszkodowanie od poczty nie ma co liczyć - zawsze winny jest pakujący. Wypadki z winy poczty również biorę na siebie.
Albo na własny koszt wykonuję i wysyłam nową rzecz albo oddaję pieniądze (jak dotąd w tych kilku przypadkach jakie miałam, zawsze wysyłałam nowy towar). Wydaje mi się to uczciwym rozwiązaniem. Jeżeli ktoś płaci, powinien otrzymać pełnowartościowy towar. I nie ma dyskusji :)
Staram się traktować ludzi tak, jak sama chciałabym być traktowana.
A teraz coś przyjemniejszego. W końcu wypiaskowałam sobie mój osobisty kubek!
W sobotę wyjeżdżam na tygodniowy urlop - do zobaczenia w maju! Uwaga - nie będę miała możliwości sprawdzania skrzynki mailowej.
wtorek, 23 kwietnia 2013
środa, 17 kwietnia 2013
przerabianie koszulki
Miałam jeszcze nie pokazywać swojej eksperymentalnej koszulki przed wykończeniem, ale jestem ciekawa co myślicie i czy macie jakieś doświadczenia z przerabianiem ubrań.
Wykorzystałam męski t-shirt bardzo kiepskiej jakości - na eksperymenty w sam raz. Dostałam niedawno farbkę do malowania tkanin i muszę przyznać, że maluje się nią bardzo dobrze - jest bardzo gęsta i nie rozpływa się na materiale. Dziś ciąg dalszy zabawy :)
Wykorzystałam męski t-shirt bardzo kiepskiej jakości - na eksperymenty w sam raz. Dostałam niedawno farbkę do malowania tkanin i muszę przyznać, że maluje się nią bardzo dobrze - jest bardzo gęsta i nie rozpływa się na materiale. Dziś ciąg dalszy zabawy :)
piątek, 12 kwietnia 2013
czwartek, 11 kwietnia 2013
filiżanka komunijna
Wychodząc naprzeciw licznym zapytaniom o filiżanki komunijne, przygotowałam swoją wersję takowej. Przy okazji przetestowałam nowy model filiżanek. A oto efekt
Subskrybuj:
Posty (Atom)