czwartek, 29 marca 2012

i jeszcze kwiaty...

Ostatnio mam jakiś niefart do fimo - podczas wypiekania spaliłam całą partię. Cóż, zaczynam od nowa...





piątek, 23 marca 2012

fimo

Znów chroniczny brak czasu, znów codzienna gonitwa... Ale dziś jadę na wieś, żeby odpocząć. Zero internetu, zero telefonów. Wracam w poniedziałek, gdyby ktoś mnie potrzebował ;) Ściskam wiosennie





poniedziałek, 5 marca 2012