czwartek, 31 marca 2011

fimo


Dziś tylko jeden skromny wisior.
Wczoraj dotarła do mnie paczuszka z płatkami "złotka". Żałuję, że wcześniej nie zaopatrzyłam się w to cudo, bo w połączeniu z fimo można uzyskać rewelacyjne efekty.  Pochwalę się po weekendzie :)

ps. szykuję dla Was kilka niespodzianek. Zdradzę, że będzie to między innymi candy i tutorial

A!  i jeszcze jedno! Moja karafka znalazła się na pierwszej stronie w Trendymanii :D

znowu kolorowo i abstrakcyjnie





Przepraszam, że Was zanudzam w dalszym ciągu tą serią, ale jak widzicie, trochę tego nalepiłam :D

wtorek, 29 marca 2011

konkurs pasart - głosowanie trwa

Na blogu Pasart trwa głosowanie. Konkurencja jest spora, więc jeśli nie oddacie głosu na moją pracę, to się nie obrażę, ale jeśli uznacie, że warto, będę bardzo szczęśliwa :)

Szaleństwo barw

 Jeśli myśleliście, że do tej pory robiłam bardzo kolorowe rzeczy, to byliście w błędzie. Nowa seria to totalne szaleństwo barw. Z przekorą dedykuję ją osobom preferującym tylko "poważną" biżuterię

  
 

sobota, 26 marca 2011

wyniki candy

Z przyjemnością ogłaszam, że wisior otrzymuje dwudziesta osoba czyli Ruda Cholera
Gratuluję zwyciężczyni, a tym wszystkim, którym się nie udało, obiecuję przygotować wkrótce nową zabawę. Możecie zasugerować co powinnam wystawić jako cukiereczka!

fimo





Przypominam, że jeszcze tylko dziś można zapisywać się w moim Candy. Jutro losowanie

poniedziałek, 21 marca 2011

piątek, 18 marca 2011

na szczęście

słoniątko na poprawę humoru :)

ciąd dalszy kolekcji "Orchidea"

Wreszcie piątek. Do skończenia pozostało mi sporo projektów, ale czuję się wyczerpana. Jutro wyjazd na wieś związany ze smutnym wydarzeniem, ale mam nadzieję, że pogoda nie będzie najgorsza i mimo wszystko uda mi się odetchnąć od przygnębiających mysłowickich klimatów i poszukać oznak nadchodzącej wiosny. Zero telewizji, internetu, telefonu... Znikam na dwa dni.






czwartek, 17 marca 2011

Siankowska w roli głównej

Przedstawiam naszego zwierza, który ma już ponad 11 lat, ma się dobrze i nie przestaje nas zaskakiwać. To takie stworzenie z charakterkiem. Jak każda kobieta bywa wredna, humorzasta, ale i rozbrajająco zabawna. Kiedy dostaliśmy ją była dzika i bardzo agresywna przez to, że wcześniej mieszkała z małym chłopcem, który myślał, że to pluszowa maskotka, z którą można wszystko zrobić. Przez to nie lubi dzieci i niektórych dorosłych. Jest niejadkiem, co się rzadko zdarza u królików, za to za gałązkę świeżej bazylii zrobiłaby wszystko.